
Magda Linette w meczu z Stefanie Voegele podczas WTA Katowice Open w Katowicach
Tenis nie jest przesadnie popularną wśród kibiców dyscypliną sportu. To nawet dziwne, bo przez okno od kilku już dni słyszę stękanie graczy na korcie. I tak będzie do późnej jesieni… Mimo, że w historii tego turnieju nie wygrała – tylko Isia przyciąga publikę do Spodka. A szkoda. Bo można było dziś popatrzeć, jak panna Magda z chłopca (dziewczęcia?) do bicia stała się triumfatorką. Na razie meczu, nie turnieju.