
Trochę nie chciało mi się wychodzić, pogoda za oknem była raczej odpychająca. Przemogłem tę niechęć. I zobaczyłem miasto, które chce się ukryć. Nie wiem, czy to smog, mgła, deszcz czy wszystko razem sprawiło, że każde miejsce miasta zaczęło być nostalgicznie odległe. Niedotykalne.